12/06/2013

Mikołajkowe podarkil



W ten śnieżnobiały nie zbyt przytulny i wietrzny dzień

Mikołaj o mnie nie zapomniał,odwiedził mnie w pracy wręczył mi upominek.

Pomimo tego iż było jeszcze tyle osób na całym świecie do obdarowania ;)

Z cała załogą z pracy ,cieszyliśmy jak małe dzieci.

Dostając te małe drobiazgi.

Wywołało to gorący,entuzjastyczny  uśmiech na naszych twarzach.

I nikt nie zważał na srogą zimę panującą za oknem.

Paraliżuje ona  każdy skrawek mojego ciała.

Przeżywając zarówno kości, jak i zamrażając

buzującą we mnie krew.

Stopniowo ostygając ją.

A przebywając z minuty na minute na rześkim,

"świeżym" powietrzu odczuwam dogłębnie 

przeszycie od środka.

Marząc aby jak najszybciej

  dotrzeć do obranego przez siebie celu.

I w końcu zagrzać się w ciepłym pomieszczeniu.



  Oczywiście Spotkanie z Starym poczciwym Panem odzianym w czerwone odzianie  nie było takie proste jakby się wydawało. Jak to w życiu bywa nie  było nic za darmo tak więc trzeba było powiedzieć wierszyk lub zaśpiewać piosenkę.

To była mała namiastka mojego dzieciństwa.

Oto wizja moich dziecięcych lat.

"Święty Mikołaj to starszy pan, który rozdaje prezenty i wprowadza rodzinną atmosferę, w niezwykłe święta. Ma żonę: panią Mikołajową. Dba ona o renifery i krasnale, które pomagają Mikołajowi w wybieraniu i dawaniu prezentów.
Święty Mikołaj ma siwą, długą brodę. Jest odziany w czerwony kostium. Ze sobą zawsze nosi duży worek, w którym, są prezenty. Ma pogodną twarz; zawsze się śmieje, ale jest często zaspany, pomimo tego, że cały rok śpi i tylko raz na rok musi wstać. Święty Mikołaj jest gruby, toteż jego brzuch trzyma mocny, skórzany pas.
Pomimo tego, że nasz siwy pan jest zmęczony to nie pokazuje tego po sobie.  Święty jest bardzo pracowity, no bo w końcu kto rozdaje prezenty i jeździ po całym świecie, aby je dostarczyć konkretnym osobom? Nie nikt inny jak MIKOŁAJ. "

Aby zasłużyć sobie na prezent wyrecytowałam 

i zapałem przedszkolaka ten o to wierszyk 

 

  "Święty Mikołaj przyjeżdża saniami 

i dzieli się z nami prezentami.

Czekasz na niego cały rok
i myślisz o nim już co krok.
Musisz pamiętać o grzeczności,
być miłym dla mamy, brata, gości.
Mówić przepraszam i dziękuje
bo to się wszystko kalkuluje.
6 grudnia koło kominka,
gdy cała zbierze się rodzinka.
Wtedy prezentów jest tu moc,
czy jesteś duży czy mały brzdąc."






Brak komentarzy:

Prześlij komentarz